List do spóźnionej miłości
Jackowi
Byłaś jak zachód słońca
pełna żaru złota
krótka
jabłka na tacy naszych rąk
słowa które nie zabrzmiały
uśmiech spojrzenie gest
przyszłaś z nim
zostawiłaś ziarno
jeśli wrócisz
zastaniesz drzewo wiecznie zielone
malwy w ogrodzie
wspomnienie…
/Bogusława Piróg-Siekierda/
To najpiękniejszy wiersz o miłości!!!:)
Świetny wiersz ,gratuluję.