Smutki jesienne
/autor: jacek goryński-jaceg/
Jest mi smutno – niezmiennie jesiennie,
jest mi smutno- już tak musi być,
i już dusza kołysze się we mnie,
jak ostatni jesienny liść.
Tylko myśli są ze mną, tylko myśli,
szaro bure jak na płocie kot,
i wspomnienia są ze mną, wspomnienia,
niespokojne jak motyla lot,
tylko myśli i tylko wspomnienia,
połatane jak wytarty koc,
tylko czasem ktoś kocha w marzeniach,
tylko czasem nie dzieli nas noc.
Babie lato wiatr porwał na strzępy,
umilkł rechot szczęśliwych żab,
bocian ruszył w zamorskie ostępy,
reumatyzmem skręcony śpi grab.
Tylko myśli zostały, tylko myśli,
szaro bure jak na płocie kot,
i wspomnienia zostały, wspomnienia,
niespokojne jak motyla lot,
tylko myśli i tylko wspomnienia,
połatane jak wytarty koc,
tylko czasem ktoś kocha w marzeniach,
tylko czasem połączy nas noc.
Księżyc strachy otulił w ogrodzie,
wróbla schował w kapotę- niech śpi,
świat wygląda jakby go pozłocił,
ubrał w ciepło dla szczęśliwych dni.
A nam myśli zostały tylko myśli,
szaro bure jak na płocie kot,
i wspomnienia zostały, wspomnienia,
niespokojne jak motyla lot,
tylko myśli i tylko wspomnienia,
połatane jak wytarty koc,
tylko czasem ktoś kocha w marzeniach,
tylko czasem nie dzieli nas noc.
/jacek goryński-jaceg/