Smutny wiersz na okoliczność…
/autor: jacek goryński-jaceg/
Patrzyłem na ulicę,
była szara i smutna,
deszcz kapał leniwie,
obłoki były jak z płótna.
Patrzyłem w mokre niebo,
księżyc był nad chmurami
i tylko nas tam nie było,
i niebo płakało gwiazdami.
/jacek goryński-jaceg/