Wszystkie sprawy…

Wszystkie sprawy…
/autor: jacek goryński-jaceg/

Wszystkie kości już rzucone,
wszystkie książki przeczytane,
wszystkie tańce wytańczone,
wszystkie pieśni wyśpiewane.

Wszystkie ścieżki już przebyte,
wszystkie konie ujeżdżone,
wszystkie losy poplątane,
wszystkie drzewa posadzone.

Wszystkie życia już przeżyte,
wszystkie serca poranione,
wszystkie dusze zaprzedane,
wszystkie świece wypalone.

Wszystkie moje dzienne sprawy,
sprawy nocne już skończone…
Czy sumienie mam zastawić,
by móc przejść na drugą stronę?

/jacek goryński-jaceg/

2 thoughts on “Wszystkie sprawy…

  • 18-10-2010 at 13:20
    Permalink

    Czy to bylo wszystko?
    Tyle nowych, nieznanych spraw przed nami,
    tyle pieknych miejsc niezapoznanych…To nie bylo jeszcze wszystko 🙂

  • 21-10-2010 at 12:25
    Permalink

    (….) Nie stąpam już prawie po ziemi
    Po drugiej stronie jeszcze mnie nie ma
    Czym jest więc miejsce, w którym utknęłam?
    Piekłem? Czyśćcem? Przedsionkiem Nieba?
    Jacku nawet tkwiąc w jednym miejscu przeżywa, odkrywa się ciągle coś nowego, wiersz Twój jest pełen refleksji, pytanie – retoryczne….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *