Wszystkie sprawy…
/autor: jacek goryński-jaceg/
Wszystkie kości już rzucone,
wszystkie książki przeczytane,
wszystkie tańce wytańczone,
wszystkie pieśni wyśpiewane.
Wszystkie ścieżki już przebyte,
wszystkie konie ujeżdżone,
wszystkie losy poplątane,
wszystkie drzewa posadzone.
Wszystkie życia już przeżyte,
wszystkie serca poranione,
wszystkie dusze zaprzedane,
wszystkie świece wypalone.
Wszystkie moje dzienne sprawy,
sprawy nocne już skończone…
Czy sumienie mam zastawić,
by móc przejść na drugą stronę?
/jacek goryński-jaceg/
Czy to bylo wszystko?
Tyle nowych, nieznanych spraw przed nami,
tyle pieknych miejsc niezapoznanych…To nie bylo jeszcze wszystko 🙂
(….) Nie stąpam już prawie po ziemi
Po drugiej stronie jeszcze mnie nie ma
Czym jest więc miejsce, w którym utknęłam?
Piekłem? Czyśćcem? Przedsionkiem Nieba?
Jacku nawet tkwiąc w jednym miejscu przeżywa, odkrywa się ciągle coś nowego, wiersz Twój jest pełen refleksji, pytanie – retoryczne….