Coś na jutro…

Coś na jutro…
/autor: jacek goryński-jaceg/

Tak dużo między nami słów,
a w słowach tych tak mało znaczeń,
trochę zwyczajnych, krótkich zdań,
a w zdaniach parę przeinaczeń.
Jest jeszcze przy nas kilka chmur,
i stary bocian bez zagrody,
jest jeszcze parę zwykłych dziur,
i deszczu kropel dla ochłody.

A ja tak chcę mieć coś na jutro,
jakieś nieduże coś na potem,
uszko klapnięte tak jak miś,
i słoneczniki, i psa z kotem,
a ja tak chcę mieć coś na dziś,
jakąś minutę na śpiewanie
parę zwyczajnych, prostych słów,
trochę nadziei na kochanie.

Za dużo spojrzeń w ciemny las,
i dróg kalekich bez powrotów,
za dużo cienia w jasny dzień,
za dużo zmartwień i kłopotów.
Za dużo między nami łat
przeprosin w zdaniach bez pokrycia,
za dużo nie zgojonych ran,
za mało obok ran tych życia.

A ja tak chcę mieć coś ………..

Jest jeszcze między nami wiatr,
lecz nie ma w nim już szeptu nocy,
jest jeszcze tylko kilka łez,
zbieranych w dłonie o północy.
Jest jeszcze parę zwykłych dziur,
i bocian stary bez zagrody,
jest jeszcze tylko parę chmur,
i deszczu kropel dla ochłody.

A ja tak chcę mieć coś na jutro ,
jakieś nieduże coś na potem,
uszko klapnięte tak jak miś,
i słoneczniki, i psa z kotem,
a ja tak chcę mieć coś na dziś,
jakąś minutę na śpiewanie,
parę zwyczajnych, prostych słów,
trochę nadziei na kochanie.

/jacek goryński-jaceg/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *